[ Pobierz całość w formacie PDF ]

rze. Zw³aszcza w tym klubie.
Duff pomrukiem wyrazi³ solidarnoSæ z t¹ opini¹. Walter przygl¹da³ siê Fran-
cuzce. By³a wysoka, szczup³a, niemal chuda. Walter s³ysza³ kiedyS opiniê, ¿e
jest zbudowana jak w¹¿. Z tego, co powiedzia³ Duff, wynika³o, ¿e jest równie¿
jadowita. D³ugie w³osy barwy dojrza³ego zbo¿a upiê³a na g³owie. Walter s³y-
sza³, ¿e wystarczy, by wyjê³a jedn¹ szpilkê, potrz¹snê³a g³ow¹, a sp³yn¹ poni¿ej
pasa. Bardzo chcia³by to zobaczyæ. Mia³ s³aboSæ do d³ugow³osych blondynek.
W zat³oczonym pomieszczeniu rozleg³ siê szmerek, gdy dwaj kelnerzy
wnieSli d³ugi stó³. Od baru oderwa³ siê Bennet, ubrany jak zwykle w teniso-
wy garnitur z kamizelk¹.
Kelnerzy ustawili stó³ w koñcu salki. Siedz¹cy przy barze wstali, by le-
piej widzieæ.
Walter by³ zdziwiony skromnoSci¹ mungerowskiego zestawu. Podczas
poprzednich aukcji stó³ siê ugina³ pod sprzêtem fotograficznym i akcesoria-
mi. Tym razem sta³a na nim tylko otwarta poobijana stalowa walizka zawie-
raj¹ca opakowane akcesoria do robienia odbitek: trzy plastikowe butelki,
dwie kuwety, zegar ciemniowy, termometr, filtr wodny i kilka szpul  a obok
niej druga mniejsza, te¿ stalowa, walizka, w której widaæ by³o piêæ obiekty-
wów, filtry u³o¿one w przegródkach i filmy w pude³kach. Oprócz tego na
brezentowej torbie le¿a³ jeden jedyny aparat fotograficzny. Torba mia³a z boku
ciemn¹ plamê. Wszystkie oczy by³y zwrócone na ten aparat, który mia³ przy-
czepione z boku coS, co zniekszta³ca³o proporcje obudowy. Walter nigdy
niczego podobnego nie widzia³. Spojrza³ pytaj¹cym wzrokiem na Duffa, ale
ten mia³ te¿ oczy wlepione w aparat.
50
 Dlaczego ten aparat tak dziwnie wygl¹da?  spyta³ Walter.  Czy by³by
pan ³askaw mi wyjaSniæ?
Nie odrywaj¹c wzroku od sto³u, Duff zacz¹³ t³umaczyæ pe³nym nabo¿eñ-
stwa tonem:
 To jest Nikon FTN, obudowa z niklu, aparat nies³ychanie lekki. Trwa³y
i odporny na zewnêtrzne warunki. Ukaza³ siê na rynku w 1965, ale Munger
mia³ go ju¿ o rok wczeSniej. Otrzyma³ z fabryki do wypróbowania w terenie.
Po szeSciu miesi¹cach zabra³ aparat do Tokio i kaza³ dorobiæ ten uchwyt. Jest
z aluminium i tak go zaprojektowano, ¿eby mo¿na by³o prze³o¿yæ d³oñ i trzy-
maæ oraz ustawiaæ aparat przegubem, co pozwala palcom regulowaæ przes³o-
nê i czas ekspozycji oraz wyzwalaæ migawkê. Uchwyt jest na zawiasie, mo¿na
wiêc przechyliæ aparat na bok i zmieniaæ film, wszystko jedn¹ rêk¹.
 Bardzo przemySlne  stwierdzi³ Walter.  Ale czy konieczne?
 Niech pan spojrzy na ten brezent!  Duff g³ow¹ wskaza³ torbê.  Ta
plama to krew. Munger dosta³ postrza³ w lewe ramiê. By³o to na samym
pocz¹tku ofensywy Tet. Mia³ niesprawn¹ rêkê, ale przez nastêpne dwa dni
zrobi³ seriê najlepszych zdjêæ.
Walter by³ wyraxnie pod wra¿eniem.
 No to dlaczego Nikon nie montuje tych uchwytów seryjnie?
 W fabryce uwa¿aj¹, ¿e to wygl¹da paskudnie i nie pasuje do standar-
dowego futera³u. St¹d brezentowa torba zawi¹zywana na tasiemki. Inni re-
porterzy wojenni mogliby sobie coS podobnego sprawiæ, ale tego nie robi¹.
 Dlaczego nie?
Duff uSmiechn¹³ siê.
 Chyba dlatego, ¿e s¹ indywidualistami i nie chc¹, ¿eby mySlano, i¿
kogoS naSladuj¹.  Powróci³ do obserwacji sto³u, za którym stan¹³ w³aSnie
Bennet i klasn¹³ w d³onie.
 Aukcja aparatu i akcesoriów fotograficznych, zgodnie z instrukcj¹ pana
Davida Mungera& z przeznaczeniem uzyskanej kwoty dla Królewskiego
Towarzystwa Opieki nad Zwierzêtami&  rozpocz¹³ Anglik.
W sali rozleg³y siê Smiechy, ale umilk³y, gdy Bennet bez dalszych wstê-
pów poprowadzi³ licytacjê. Wiedzia³ dobrze, ¿e najwiêksze zainteresowanie
wzbudzi sam aparat, wiêc zostawi³ go na koniec, wyzbywaj¹c siê szybko
stalowych walizeczek za cenê niewiele wy¿sz¹ ni¿ ich rynkowa wartoSæ.
Nastêpnie zrobi³ dramatyczn¹ pauzê i poleci³ Czangowi, aby nala³ mu
szklankê whisky z wod¹. Jednym haustem wypi³ po³owê, szklankê odstawi³
na stó³ i przesun¹³ torbê z kamer¹ na Srodek.
 Panie i panowie, zestaw trzeci. Jeden Nikon FTN, nieco zmodyfikowa-
ny  og³osi³.
Nowy aparat FTN kosztowa³ osiemset miejscowych dolarów i od tej
kwoty Bennet rozpocz¹³ licytacjê. W ci¹gu minuty przebicia wywindowa³y
51
cenê do trzech tysiêcy dolarów. Oczy obecnych wêdrowa³y tam i z powro-
tem po trzech potencjalnych nabywcach. Pierwszym by³  Kozio³ Foster,
szef placówki tygodnika  Newsweek , korzystaj¹cego czêsto z fotografii
Mungera. Drugim George Hardy, reporter dziennika  The New York Times .
I wreszcie Janine Lasage. Podczas kiedy dwaj pierwsi sygnalizowali przebi-
janie ceny podniesieniem palca, Janine wypowiada³a swe propozycje bez-
barwnym, zdecydowanym g³osem.
 Ona bardzo chce to kupiæ  zauwa¿y³ Walter, ale Duff nie s³ucha³.
Jego zwê¿one oczy patrzy³y to na uczestników aukcji, to na aparat Mungera.
George Hardy odpad³ przy trzech tysi¹cach dolarów. Tempo podbijania ceny
zmala³o. Walter s¹dzi³, ¿e Foster kupuje byæ mo¿e w imieniu swej firmy, ale
i on odpad³ przy czterech tysi¹cach.
 Cztery tysi¹ce po raz drugi!  obwieSci³ Bennet i podniós³ d³oñ, aby
uderzyæ w stó³.
 Cztery i pó³!
Wszystkie oczy zwróci³y siê w kierunku stolika w rogu i na Duffa Page-
ta, który wydawa³ siê byæ zdziwiony w³asn¹ inicjatyw¹. Walter Blum uSmiech-
n¹³ siê szeroko i dola³ wina do obu kieliszków.
 Piêæ tysiêcy!  G³os Janine Lasage zabrzmia³ jak trzaSniêcie bicza.
Na sali rozleg³ siê szum, Bennet poci¹gn¹³ spory ³yk wina, wyci¹gn¹³
z kieszeni chustkê i otar³ czo³o. [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • absolwenci.keep.pl
  •