[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Panie, niech pan pośpieszy mi z pomocą. Pan mi niezawodnie powie:  Proszę mi wskazać,
co mogę dla pani uczynić. A więc: nie mam wielkich ambicji. Chciałabym otrzymać miejsce
pokojówki lub gospodyni, albo nawet zwykłej sługi, bylebym mogła żyć, nieznana, na wsi, na
głębokiej prowincji u porządnych ludzi, którzy nie przyjmują gości z wyższych sfer. Pensja
nie ma tu znaczenia: pragnę tylko bezpieczeństwa, spokoju, chleba i wody. Niech pan ma
całkowitą pewność, że będą ze mnie zadowoleni. Nauczyłam się w domu mojego ojca praco-
wać, a w klasztorze być posłuszna, jestem młoda, mam charakter bardzo łagodny; gdy wyle-
czę nogi, będę miała więcej sił, niż potrzeba do mych zajęć. Umiem szyć, prząść, haftować i
prać; gdy żyłam w świecie, sama naprawiałam swoje koronki i niebawem przypomnę to so-
bie; jestem zręczna w każdej robocie i potrafię zniżyć się w pracy do wszystkiego. Mam głos,
jestem muzykalna i gram na klawesynie dość dobrze, by sprawić przyjemność matce, która
lubi muzykę; mogłabym nawet dawać lekcje gry jej dzieciom, ale obawiałabym się, żeby
mnie nie zdradziły te oznaki starannego wychowania. Gdyby trzeba było nauczyć się czesa-
nia, mam smak, wzięłabym nauczyciela i niebawem nauczyłabym się tej umiejętności. Panie,
znośne warunki życia, jeśli to możliwe, jakiekolwiek warunki życia  oto wszystko, czego mi
potrzeba, i nie pragnę niczego ponad to. Może pan ręczyć za moje obyczaje, mimo odmien-
nych pozorów jestem moralna, nawet nabożna. Ach, panie, cała moja niedola byłaby skoń-
czona i nie potrzebowałabym już niczego się obawiać od ludzi, gdyby mnie Bóg nie był po-
wstrzymał; ta głęboka studnia w końcu klasztornego ogrodu! ileż razy ją odwiedzałam! Jeżeli
nie rzuciłam się do niej, to dlatego, że pozostawiono mi zupełną swobodę działania. Nie
wiem, jaki los został mi przeznaczony, ale jeśli mam kiedyś wrócić do jakiegoś klasztoru  za
nic nie odpowiadam: studnie są wszędzie. Panie, niech się pan nade mną ulituje i nie naraża
sam siebie na długotrwale wyrzuty sumienia.
P. S. Jestem bardzo znużona, żyję w ustawicznej trwodze i sen mnie odbiega. Ten pamięt-
nik, pisany pośpiesznie, odczytałam świeżo z rozwagą i spostrzegłam, że bez najmniejszego z
mej strony zamiaru przedstawiłam siebie w każdym wierszu jak istotę tak nieszczęśliwą, jak
naprawdę byłam, lecz o wiele milszą, niż jestem. Czyżby to wynikło z tego, że uważamy
mężczyzn za mniej czułych na obraz naszych cierpień niż na obraz naszych powabów? i
czyżbyśmy sobie obiecywały, że jeszcze łatwiej ich uwieść niż wzruszyć? Znam mężczyzn
zbyt mało i nie zbadałam siebie dostatecznie, aby to wiedzieć. Jednakże, gdyby markiz, któ-
remu fama przyznaje najsubtelniejszy takt, miał sobie wyobrażać, że zwracam się nie do jego
dobroci, lecz do jego niższych uczuć, co by sobie o mnie pomyślał? Ta refleksja mnie niepo-
99
koi. Doprawdy, nie miałby zgoła racji przypisując mi osobiście instynkt właściwy całej mojej
płci. Jestem kobietą, może nieco zalotną, bo ja wiem? Ale w sposób naturalny i bez sztuczek.
100
NOTA
Zakonnica osnuta na tle rzeczywistego wydarzenia została napisana w 1760 r. Utwór ten
nie mógł ukazać się w druku za życia Diderota. O jego istnieniu wiedzieli tylko najbliżsi
przyjaciele autora. Po upływie dwudziestu lat Diderot uczynił próbę, aby zaznajomić z powie-
ścią szerszy krąg czytelników, i wręczył rękopis Zakonnicy szwajcarskiemu pisarzowi Meiste-
rowi.
We Francji Zakonnica wydana została dopiero w 1796 roku w czasie rewolucji burżuazyj-
nej i odegrała dużą rolę jako oręż anty klerykalnej propagandy  rozwijającej się w latach
rewolucji. Mieszczańska krytyka zaliczyła Zakonnicę do utworów atakujących przyjęte kano-
ny moralności.
W ciągu XIX wieku dwa razy w roku 1824 i 1826 cenzura zabroniła druku powieści.
W przekładzie polskim Zakonnica ukazała się pierwszy raz w roku 1949.
101 [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • absolwenci.keep.pl
  •