[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Chcę być przed zmrokiem w Kolorado.
Charlie wyłączył telewizor i wziął plecak z rąk wuja. Melanie pomyślała, że bardziej dba o swój
żołądek niż o cokolwiek innego, ale zamiast się rozzłościć, uśmiechnęła się, myśląc, jaki jest prosty i
niewinny. Przed wyjściem zajrzała do łazienki, a potem zatrzymała się w drzwiach, widząc, że Jared nie
ma zamiaru pomóc Andrew wstać. Brat czekał, aż wyjdą z Charliem. Nie chciał brać z sobą Kane a.
Dopiero wtedy zauważyła biały kabel, który owinął sobie wokół pięści. Poczuła, że serce podeszło jej do
gardła, jak wtedy, kiedy zobaczyła dziecko.
Dobrze, mocniej zwiąż mu ręce powiedziała, udając, że kabel miał właśnie do tego posłużyć. Ja
poprowadzę.
Idz do samochodu, Mel polecił zimnym tonem Jared. Zaraz tam będę.
Spojrzała w oczy Kane a i dostrzegła w nich coś nowego. Może jakieś postanowienie, ale z
pewnością nie strach. Andrew doskonale wiedział, co Jared chce zrobić, musiał się tego spodziewać od
samego początku. W desperacji obiecywał, że pomoże jej i Charliemu. Prawdopodobnie mówił to tylko
po to, żeby siebie ocalić. Pewnie by ją potem oszukał i znalazłby sposób, by odegrać się na niej lub na
chłopcu. Prędzej jednak pozwoliłaby skrzywdzić siebie niż syna.
Co się tak grzebiecie? Charlie zajrzał jej przez ramię. Myślałem, że się spieszymy.
Nie obróciła się, ale wyczuła zapach parówki i odgadła, że zaczął bez nich śniadanie.
Jared właśnie pomagał Andrew się zebrać odparła, nie patrząc bratu w oczy. Może ty się nim
zajmij, Charlie. Wez go związanego do tyłu. Ja poprowadzę.
Chłopak minął ją, nie zwracając uwagi na złość wuja. Ona jednak unikała wzroku brata. Zanim
zdążył zaprotestować, Charlie chwycił pisarza, pomógł mu wstać i pchnął w stronę drzwi.
ROZDZIAA SZEZDZIESITY CZWARTY
10.33
Naprawdę wydaje ci się, że Kramer gra nieczysto? spytał po raz trzeci Pakula.
Tak, jeśli jest zamieszany w tę sprawę odparła tak samo jak poprzednio. Nagle zaczęło zależeć
mu na tym, żebyśmy złapali Barnetta.
Porucznik ponownie westchnął. Poluzował krawat z nadzieją, że to mu pomoże oddychać. Nie na
wiele się to jednak zdało.
Sam nie wiem. To wydaje się zbyt proste. Powtórz mi jeszcze raz, co ci powiedział.
Obawiał się, że Grace w końcu straci cierpliwość, ale ona zaczęła od początku:
Mówił, że Barnett dzwonił do niego z prośbą o pomoc. Podobno chciał tylko obrabować bank, ale
wszystko poszło inaczej, niż planował. Nie ma zamiaru się poddawać. Nie chce...
To były słowa Barnetta? %7łe nie ma zamiaru się poddawać?
Pakula nie mógł uwierzyć, że Grace wciąż jest spokojna. On pocił się i zaczynał się dusić. Dlaczego,
do jasnej cholery, znowu zrobiło się tak gorąco?
Tak, bo wie, że tym razem Kramer nie zdoła wyciągnąć go z więzienia wyjaśniła tak jak
poprzednio. W tej chwili nie musiała już nawet zaglądać do notatek. Potrzebuje tylko pieniędzy.
Powiedział Kramerowi, żeby wysłał mu forsę na drogę międzystanową nr 80, na parking dla TIR-ów o
nazwie Triple J. Na zachód od Grand Island przy skręcie na Normal.
Ile ma tego być?
Dwadzieścia pięć tysięcy dolarów. Kramer mówił, że może je wysłać, jeśli uznamy to za konieczne.
I dziś rano rozmawiał z Barnettem po raz pierwszy?
Tak twierdzi.
Ale przecież wie, że możemy to sprawdzić.
Pakula nie ufał prawnikowi w równym stopniu co Barnettowi. Czyżby wspólnie coś planowali?
Może chcieli odwrócić uwagę policji, żeby bandyta zdołał gdzieś uciec? Myślisz, że to pewne
informacje?
Grace wzięła papiery, które leżały na sąsiednim krześle. Przez chwilę zastanawiała się, gdzie je
położyć, by móc usiąść. Przejął je, trochę zażenowany, że nie pomyślał o tym wcześniej. Upchnął je w
kącie pokoju, powiększając jeszcze bałagan, który tu panował. Następnie usiadł na swoim krześle i
spojrzał na nią z góry.
Najpierw miałam wątpliwości, ale przecież Kramer nie orientuje się, że mamy ten naszyjnik. Na
pewno nie domyśla się, że też jest podejrzany.
Potrząsnęła głową, nie mogąc uwierzyć, jak bardzo jest obrzydliwy ten cały adwokat. Sama nie
wiem, ale mówił tak zadufanym tonem, jakby naprawdę wierzył, że postępuje słusznie. Jakby uważał, że
musimy to przyjąć...
Więc może to część jego gry?
Możliwe.
Zadzwonił telefon, odebrał go Tommy.
Porucznik Pakula.
Mam już jednostkę SWAT gotową do akcji. Sanchez doskonale wiedział, że nie musi się
przedstawiać. Black hawk będzie na nas czekać za jakieś dwadzieścia minut.
Dwadzieścia minut? Chyba żartujesz!
Musimy się pospieszyć. Lecisz czy nie?
Jasne, że lecę mruknął Pakula i Sanchez się rozłączył.
Porucznik spojrzał na Grace i chwyciwszy marynarkę, otarł pot z czoła.
Do licha, nie znoszę helikopterów!
ROZDZIAA SZEZDZIESITY PITY
10.40
Droga nr 281N
Andrew, który obserwował tablice informacyjne, zauważył, że znowu jadą w złym kierunku. Byli na
drodze 281N, a do Kolorado jechało się na zachód, nie na północ. Jared trzymał mapę na kolanach i
wydawał Melanie instrukcje. Ani ona, ani Charlie nie zadawali pytań. Wyglądało na to, że nie
przeszkadza im, iż Jared ma nad nimi taką władzę.
Andrew oparł się o tylne siedzenie. Pewnie przeliczył się, mając nadzieję, że któreś z nich będzie w
stanie przeciwstawić się Barnettowi. W motelu Melanie doskonale poradziła sobie z sytuacją, co
napełniło go optymizmem, teraz jednak zrozumiał, że się pomylił. Znowu była bierna, jakby wszystko
wróciło do normy.
Kiedy na nią spojrzał, zauważył, że sięga w stronę deski rozdzielczej i po chwili złapała program
Rusha Limbaugha. Kiedy pojawiły się wiadomości, podkręciła głos.
Mamy nowe informacje w związku z Pomarańczowym Alarmem, który ogłoszono dziś rano. Około
godziny siódmej trzydzieści ukradziono białego forda explorera ze stacji benzynowej Texaco na
północnym krańcu Hastings koło drogi międzystanowej nr 80. Matka zostawiła samochód z klimatyzacją
na chodzie ze względu na swoje roczne dziecko i weszła do sklepu, żeby zapłacić. Ktoś jednak ukradł
auto wraz z dzieckiem. Policja uważa, że złodziej być może nie zauważył obecności dziecka w
[ Pobierz całość w formacie PDF ]