[ Pobierz całość w formacie PDF ]

interesem. Ale ten facet to taki typ, któremu wszelki opór sprawia przyjemność .
W drodze nie rozmawiali prawie wcale. Kiedy zatrzymali się przed kostnicą,
Rosaleen Cload była bardzo blada. Ręce jej drżały. Dawid troskliwie opiekował
się siostrą i przemawiał da niej tak, jak gdyby była małym dzieckiem.
 To nie potrwa dłużej niż dwie minuty. Uspokój się koteczku. To nic
strasznego, naprawdę nic strasznego. Nie ma się czego bać, maleńka. Wejdziesz
tam z komisarzem, a ja zaczekam. Musisz być odważna. On będzie leżał cichutko,
spokojnie, jak gdyby spał.
Rosaleen skinęła głową i podała bratu rękę, on zaś uścisnął delikatnie jej
palce.
 Bądz odważną dziewczynką, kochanie.
Idąc za inspektorem, młoda wdowa powiedziała stłumionym głosem:
 Musi mnie pan uważać za okropnego tchórza& Ale& Przypomina mi się ta
okropna noc w Londynie& Wszyscy w domu byli zabici, tylko ja nie.
 Rozumiem panią, pani Cload  odpowiedział łagodnie.  Wiem, że przeżyła
pani straszne chwile w czasie nalotu, kiedy pani małżonek zginął. Naprawdę to
nie potrwa dłużej niż dwie minuty.
Na znak dany przez komisarza, ktoś uniósł prześcieradło. Rosaleen Cload
spojrzała na człowieka, który przybrał nazwisko Enoch Arden. Spence dyskretnie
odstąpił na bok, lecz z uwagą obserwował młodą wdowę.
Spojrzała na zwłoki ciekawie, ale nie wzdrygnęła się, nie zdradziła niczym
wzruszenia. Po prostu patrzyła długo i spokojnie, po czym przeżegnała się, ot
tak, jak gdyby spełniała codzienną formalność.
 Boże, ulituj się nad tą grzeszną duszą  powiedziała.  Jak żyję nie
widziałam tego człowieka. Nie wiem, kim on był.
,Albo jesteś najlepszą aktorką w świecie  pomyślał Spence  albo też mówisz
prawdę .
Nieco pózniej komisarz zatelefonował do Rowleya Cloada.
 Byłem z wdową w kostnicy  powiedział.  Twierdzi stanowczo, że to nie
Robert Underhay i że nie widziała go nigdy w życiu. A więc to przynajmniej
wiemy.
 Czy aby na pewno?  odrzekł młody farmer po krótkiej pauzie.
 Myślę, że sąd da jej wiarę& Chyba że będą przeciwne zdania.
 Rozumiem&  bąknął Rowley i odłożył słuchawkę.
Zmarszczył czoło i sięgnął po londyński spis abonentów telefonicznych. Długo
wodził palcem wskazującym po stronach zawierających nazwiska na P. Wreszcie
znalazł to, czego szukał.
CZZ DRUGA
ROZDZIAA PIERWSZY
52
Herkules Poirot starannie złożył najświeższą gazetę, po którą przed chwilą
wysłał George a. Informacje były skąpe. Orzeczenie lekarskie stwierdziło
uszkodzenie czaszki w wyniku potężnych ciosów. Rozprawę u koronera odroczono na
dwa tygodnie. Komendant policji hrabstwa Oast prosi o skomunikowanie się z nim
wszystkich, którzy mogliby udzielić wiadomości o Enochu Ardenie, przybyłym
niedawno prawdopodobnie z Cape Town.
Poirot umieścił gazetę na schludnie wyrównanym stosie innych gazet i pogrążył
się w zadumie. Był mocno zaciekawiony. Zapewne nie zwróciłby uwagi na pierwszą
wzmiankę o morderstwie w Warmsley Yale, gdyby nie tak niedawna wizyta pani
Lionelowej Cload. Odwiedziny te przypomniały mu incydent, który miał miejsce w
Klubie Koronacyjnym podczas niemieckiego nalotu. Wydawało mu się, że słyszy głos
majora Portera:  Może jakiś Enoch Arden zjawi się o tysiąc mil lub dalej i
zacznie życie od nowa . Bardzo chciałby teraz dowiedzieć się czegoś więcej o
człowieku, który przybrał nazwisko Enoch Arden i zginaj gwałtowną śmiercią w
Warmsley Yale. Przypomniał sobie, że stykał się przelotnie z komisarzem Spencem
z policji hrabstwa Oast, a młodszy pan Mellon mieszka niezbyt daleko od Warmsley
Yale i zna Jeremiasza Cloada.
Słynny detektyw właśnie chciał zatelefonować do Mellona, kiedy jego służący
zameldował pana Rowleya Cloada.
 A&  ucieszył się Poirot.  Proś, George, proś zaraz.
Do gabinetu wszedł przystojny młody człowiek. Minę miał zakłopotaną i
najwidoczniej nie wiedział, jak przystąpić do rzeczy.
Mały Belg pośpieszył mu z pomocą.
 Słucham, panie Cload  powiedział.  Czym mogę panu służyć?
Gość spojrzał nań spod oka. Długie wąsy, elegancja manekina krawieckiego,
białe getry, lakierki ze spiczastymi noskami  wszystko to kolidowało z jego [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • absolwenci.keep.pl
  •