[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Na podobnym podwyższeniu, z prawej strony, biskup
Aleksandrii celebrował chrześcijańskie Te Deum.
 %7łałuję, że nas przy tym nie było  powiedział
diuk  ale zdecydowałem się na wyjazd do Egiptu
dopiero, kiedy dowiedziałem się, że księciu Walii nie
pozwolono jechać.
 Kedyw był bardzo zawiedziony  odparł jego
przyjaciel  ale z tym większą radością pragnie
powitać ciebie.
 101 
 Miło mi to słyszeć  powiedział diuk.  Dobrze,
że przynajmniej będziemy na przyjęciu, które wydaje.
Niebo znowu byÅ‚o jasne i czyste. Bettina pospieszy­
Å‚a na pokÅ‚ad. OglÄ…dana z przystani Ismailia przed­
stawiała jeszcze bardziej imponujący widok niż Port
Said poprzedniego dnia.
Nowy paÅ‚ac kedywa zostaÅ‚ zbudowany nad jezio­
rem i dominował nad miastem.
Z okrętów wojennych rozległy się salwy armatnie,
a wycie syren i gwizd parowców wypełniły powietrze.
Diuk zapowiedział swoim gościom, aby wkrótce po
śniadaniu byli gotowi do zejścia na ląd.
Kiedy opuścili pokład, zauważyli, że wszędzie było
pełno kwiatów i kwitnących drzew. Były też łuki :
tryumfalne.
Diuk został przyjęty przez kedywa, a tuż przed
południem szalupa przywiozła Ferdynanda de Les-
seps i cesarzową na obiad, po którym udali się na
zwiedzanie miasta.
Bettina pomyślała, że cesarzowa, w stroju koloru
żółtego, w dużym sÅ‚omkowym kapeluszu z powiewa­
jÄ…cÄ… woalkÄ…, wyglÄ…da cudownie.
DÅ‚uga procesja powozów sunęła szerokimi bulwa­
rami pomiędzy dwoma rzędami egipskich jezdzców na
białych i gniadych koniach. Przejechali przez miasto
i dotarli do równinnej pustyni za Ismailia.
Tutaj, ku wielkiej uciesze Bettiny, znajdowało się
obozowisko Arabów, ponieważ kedyw, oprócz euro­
pejskich goÅ›ci, zaprosiÅ‚ także trzydzieÅ›ci tysiÄ™cy miesz­
kańców Półwyspu Arabskiego.
Rozstawili swoje wesołe, pasiaste namioty na pus-
102
tyni. Wraz z Arabami przybyły tu także ich żony,
dzieci, wielbłądy i stada owiec.
GoÅ›cie diuka przyÅ‚Ä…czyli siÄ™ do cesarzowej, Fer­
dynanda de Lesseps i cesarza Franciszka Józefa,
siedzÄ…cych w towarzystwie innych wspaniaÅ‚ych osobi­
stości pod markizą okazałego namiotu.
Diuk sprawiał wrażenie, jakby był z każdym
z nich w serdecznych stosunkach. Cesarzowa przywi­
tała go szczególnie ciepło. Bettinie zdawało się, że
ciemne oczy cesarzowej złagodniały, kiedy ucałował
jej dłoń.
 Miałam przeczucie, że pan przybędzie tutaj 
powiedziała z czarującym uśmiechem.
 - Jakżeby mogÅ‚o być inaczej, skoro siÄ™ dowie­
dziaÅ‚em, że Wasza Wysokość bÄ™dzie goÅ›ciem honoro­
wym  odpowiedział diuk.
Uśmiechnęła się do niego.
Po chwili diuk dołączył do swego towarzystwa.
Przydzielono im miejsce blisko księżnej Zofii z Holan­
dii i koronowanego księcia Prus, Fryderyka.
Wszyscy gawędzili z diukiem i ojcem Bettiny. Ona
wolała rozglądać się dookoła. Podziwiała kosztowne
dywany, leżące na piasku pod stopami goÅ›ci i mosięż­
ne tace na drewnianych stojakach, z kawÄ…, daktylami
i różnymi przysmakami.
Z przyjemnością przyglądała się arabskim wodzom
ubranym w zwiewne szaty z białej wełny, noszącym
u pasa sztylety wysadzane klejnotami.
Nagle jeden z nich podniósł rękę i na ten znak
przestrzeń przed namiotem zapełniła się arabskimi
jezdzcami.
103
Przegalopowali strzelając w powietrze z karabinów,
a ich szaty powiewały na wietrze niczym skrzydła.
Jeszcze kurz po nich nie opadł, gdy pojawili się
rozkrzyczani jezdzcy na wielbłądach i zaczęła się
sześciomilowa gonitwa.
Pózniej gości kedywa bawili dzicy derwisze z Suezu.
Niektórzy z nich brali do ust rozgrzane do czerwono-
ści węgle, inni połykali żywe skorpiony.
Po jakimś czasie ich miejsce zajęli fakirzy pokazują-
cy sztuczki, na których widok Bettina wstrzymywała
oddech. ,
Ciężko było oderwać się od tego widowiska, ale i
należało wrócić na jacht, żeby się przebrać na przyję-
cie w pałacu kedywa.
Zanim dotarli na przystań, nad miastem wystrzelo-
no sztuczne ognie. Race wzbijały się w powietrze i na j
niebie jakby wybuchały gwiazdy.
Rose czekała, aby pomóc Bettinie przebrać się
w białą suknię. Przedtem jednak Bettina musiała
wziąć kąpiel, gdyż pustynny kurz pokrył jej ciało
cienką, złotawą warstwą.
Bettina z westchnieniem popatrzyła na ładną, [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • absolwenci.keep.pl
  •