[ Pobierz całość w formacie PDF ]

gdy próbowałam obudzić tatę. Wtedy zjawiła się mama i powiedziała, żebym
wróciła do domu. Ten jej głos... Widok ojca i głos mamy, to najczęściej wraca
we snach.
 Boże, dlaczego musiałaś tego doświadczyć. Tak mi przykro, Sasho.
 Wciąż boleję nad tym. Ta rana ledwie przyschnie i znów się otwiera.
 Dlaczego to zrobił? Powiedz, dlaczego?  W jego oczach było
głębokie współczucie zmieszane z udręką.
 Zainwestował pieniądze łudzi, którzy mu zaufali, w fundusz
emerytalny, który zbankrutował, a wspólnik taty spieniężył obligacje oraz
wyczyścił konta i zniknął z resztą majątku spółki, a cała odpowiedzialność
spadła na tatę. Zaczęły przychodzić nienawistne listy, sprawą zajęły się
prokuratura i sąd, tacie groziło więzienie. Jak się domyślasz, żądni krwi
dziennikarze koczowali pod naszym domem.  Zaśmiała się gorzko.
 I dostali to, czego chcieli.
Przez lata starała się o wszystkim zapomnieć, lecz jak już wspomniała,
ledwie zabliznione rany znów się otwierały. Nagle dotarło do niej, że ta wciąż
dręcząca ją trauma była przyczyną psychicznej blokady, z powodu której nie
żyła pełnią życia. Sasha powstrzymywała wybujały temperament i kurczowo
chwytała się tego, co konkretne i zrozumiałe, bo tak było bezpieczniej.
Wszystko dokładnie planowała i punkt po punkcie, bez żadnych odstępstw,
realizowała te plany, natomiast tłumiła marzenia, nie odprężała się, nie
119
R
L
T
relaksowała i nigdy nie zaufała bez reszty drugiej osobie.
 Ale nie poddałaś się cierpieniu, nie pozwoliłaś, by złość i nienawiść
przejęły nad tobą kontrolę.  Nate czule pogładził ją po plecach.  Zostałaś
nauczycielką, pomagasz innym, nie oczekując niczego w zamian.
 Szkoła to było jedyne stabilne miejsce. Czułam się tam bezpieczna,
oddalona od chaosu, który zawładnął domem. No i zyskiwałam mnóstwo siły,
angażując się w coś pozytywnego. To tak jak z seksem...  Nie wiedziała, jak
wielką władzę może zdobyć kobieta, gdy pozwoli, by zmysły przejęły nad nią
kontrolę. Nie wiedziała też, jakie to wyzwalające uczucie. Wiele lat żyła w
nieświadomości, ale gdy już spotkała dobrego nauczyciela...
 Wreszcie wszystko rozumiem, cukiereczku. Dzięki, że mi zaufałaś. 
Zaskoczyła go swoim wyznaniem, ale natychmiast je wchłonął, umieścił w
głowie i sercu. Owszem, była to prawda Sashy, ale czuł się tak, jakby to była
również i jego prawda. A takiej duchowej wspólnoty jeszcze nigdy nie zaznał.
Pogładził ją po policzku, pocałował gorąco.
Miał słodki i delikatny smak, smak nadziei. Czuła, że mogłaby go
pokochać. A może już była zakochana? Ból ustąpił miejsca innemu uczuciu,
równie silnemu, lecz znacznie mniej paraliżującemu.
 Pora, żebyśmy wrócili do środka i popracowali nad twoją energią. 
Wstał i podał jej rękę.
 O tak. Ale tym razem to ja rozdaję karty.
 Stworzyłem seksualnego potwora!  skomentował ze śmiechem. 
Mamy na to całą noc i kolejną...
W świetle księżyca poprowadził ją do castello, minęli bibliotekę,
jadalnię i weszli do salonu, w którym unosił się zapach polerowanych mebli,
latorośli i eukaliptusa.
 Drink dobrze ci zrobi.  Nalał jej ciemnego napoju, a gdy trochę
120
R
L
T
wypiła, widział, że zaczyna się rozluzniać.
 Dlaczego nie powiedziałaś mi o tym przed laty?
 Nate, spróbuj mnie zrozumieć. Coś mnie powstrzymało, nie
potrafiłam zaufać ci tak do końca, całkowicie. Nawet teraz jakbym słyszała
wewnętrzny głos:  A jeśli stanie się coś złego?  . Te obawy sprawiają, że
trudno jest mi się do kogoś zbliżyć.  Zadrżała jej ręka.
 Boję się, że coś się popsuje, a ja zacznę spadać...
Wypił drinka, jakby miało mu to pomóc znalezć odpowiedz, dumał
przez chwilę, wreszcie powiedział:
 Ale wtedy będę przy tobie i cię złapię. Nie pozwolę, by stało ci się coś
złego.
 Daj spokój!  żachnęła się.  Jeśli zamierzasz litować się nade mną,
to zabieram się stąd.  Zostało im tylko kilka dni i wiedziała, jakie będzie
zakończenie.
Nate opadł na rzezbiony szezlong i posadził sobie Sashę na kolanach.
 Cukiereczku, wcale nie chodzi o litość. Przeżyłaś prawdziwy
koszmar, za co należy ci się szacunek. Jakby to ujął Dario: jesteś naprawdę
fajną laską.
 Prawdziwy talent literacki!
 Nie powierzyłbym mu pisania tekstów, ale ma rację.
Gładził jej włosy, zegar na kominku tykał sennie, alkohol i ciepło Nate'a
zdziałały cuda  Sasha powoli zapominała o duchach przeszłości, delektując
się terazniejszością i odkrywając nową siebie po tym, jak jej sekrety wyszły
na jaw.
Pocałowała Nate a w czoło, policzek, usta. Wodziła dłońmi po jego
muskularnym torsie.
 Zostało nam cztery dni, a ja nie mam żadnych planów, do tego znów
121
R
L
T
muszę przeżywać traumę z dzieciństwa. Masz mi to wynagrodzić, słyszysz?
Poczuła, jak gwałtownie na nią reaguje. Zamierzała wykorzystać każdą
chwilę, zapomnieć o strachu. A o konsekwencjach pomyśli pózniej. 
Pocałuj mnie, zabierz do łóżka, zaskocz, pozwól, bym ciebie też zaskoczyła.
Pocałował ją gorąco. Czuła, że coś się między nimi zmieniło, pojawiła
się znacznie głębsza więz.
 Boże, tak wiele cię ominęło, tyle miłości, czułości.
 Przesunął dłonie po jej plecach, odwiązując paski stanika.  Przez
najbliższe cztery dni wynagrodzę ci to.
122
R
L
T
ROZDZIAA TRZYNASTY
Nate dotrzymał słowa. Pogrążona w myślach Sasha kontemplowała
widoczny już na horyzoncie krajobraz Londynu.
Ostatnich kilka dni minęło jak z bicza trząsł, a wraz z nimi pyszne
posiłki w wiejskich gospodach, przejażdżki skuterem, błękitne niebo
Toskanii, a przede wszystkim cudowna podróż w świat erotyki, w którą
zabrał ją Nate. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • absolwenci.keep.pl
  •